Sweter, taki zwykły, dziergany, biały lub ecru, to rzecz niezbędna w zimowej szafie. Wygodny, neutralny, niezobowiązujący, a jednocześnie bardzo stylowy. Idealnie komponuje się z rurkami lub legginsami, tworząc zestaw pt.: ja nie mam co na siebie włożyć. Taki do skopiowania również przez mamy :)
Ubierając taki zestaw śmiało można postawić na dodatki, Nina zażyczyła sobie tiulową spinkę z muffinką, za którą dziękujemy Kasi (kontakt z nią tu)
Nasz kupiłam w tape a l'oeil podczas zeszłorocznych zimowych wyprzedaży
spodnie H&M
tipi i kołderka w motylki nununu.pl
poduchy Radosna Fabryka
poducha poziomka IKEA
pasiastą poduchę mama szyła sama
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Napisała kiedyś do mnie sąsiadka, że ma fajną wycieczkę dla nas, że szał, że lepiej się sama bawiła niż dzieci.. zostawiłyśmy więc chłopa...
-
Jeździ ten mój mąż po świecie, czasem są to Chiny, czasem Indie, czasem Łódź. A czasem Bielsko. Z tego Bielska wrócił zachwycony! Gdyby umia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
będę wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz :)