Z tego Bielska zadzwonił jeszcze tam będąc. Że pięknie, klimatycznie, uliczki z kocimi łbami, kamieniczki. dookoła góry. Że koniecznie muszę przyjechać! Tak "koniecznie" musiałam przyjechać, że miesiąc prosiłam, żebyśmy pojechali.. a przecież od nas to niedaleko, 1.5 godziny prostą drogą. Pojechaliśmy. Zobaczcie sami jaki klimat :)
wtorek, 2 kwietnia 2019
Bielsko, tam gdzie Reksio, Lolek i Bolek
Jeździ ten mój mąż po świecie, czasem są to Chiny, czasem Indie, czasem Łódź. A czasem Bielsko. Z tego Bielska wrócił zachwycony! Gdyby umiał rumieniec wypuścić na lico swe to by wtedy to zrobił. Ale On nie z tych. Nie z tych też, którzy godzinami potrafią o czymś mówić, gestykulacją ubarwić opowieść swą. Bo ja to jak się zachwycam to całą sobą, trzynaście razy dziennie. Więc to już takie oklepane w naszym życiu się stało. A On dozuje. Skapuje te swoje emocje. Co zrobić, taki typ. Żyć z takim trzeba 😜
Z tego Bielska zadzwonił jeszcze tam będąc. Że pięknie, klimatycznie, uliczki z kocimi łbami, kamieniczki. dookoła góry. Że koniecznie muszę przyjechać! Tak "koniecznie" musiałam przyjechać, że miesiąc prosiłam, żebyśmy pojechali.. a przecież od nas to niedaleko, 1.5 godziny prostą drogą. Pojechaliśmy. Zobaczcie sami jaki klimat :)
Z tego Bielska zadzwonił jeszcze tam będąc. Że pięknie, klimatycznie, uliczki z kocimi łbami, kamieniczki. dookoła góry. Że koniecznie muszę przyjechać! Tak "koniecznie" musiałam przyjechać, że miesiąc prosiłam, żebyśmy pojechali.. a przecież od nas to niedaleko, 1.5 godziny prostą drogą. Pojechaliśmy. Zobaczcie sami jaki klimat :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Napisała kiedyś do mnie sąsiadka, że ma fajną wycieczkę dla nas, że szał, że lepiej się sama bawiła niż dzieci.. zostawiłyśmy więc chłopa...
-
Z lekkim falstartem i z workiem wypchanym prezentami odwiedził nas dziś Mikołaj. Święty. Obdarował nas prezentem, wymarzonym i upragnionym, ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
będę wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz :)